Zaznacz stronę

Od tego roku w naszej szkole jest znacząco spokojniej. Zaczęli to zauważać już co poniektórzy nauczyciele po powrocie z wakacji. Mniejsza ilość decybeli docierała do naszych uszu poczynając od pierwszego września. Co się zmieniło? W naszej szkole przestał dzwonić dzwonek. Polubiliśmy szkołę bez dzwonków i postanowiliśmy na dłużej pozostać w takiej formule. Jakie zaobserwowaliśmy plusy naszej nowej szkoły bez dzwonków:

  1. Najbardziej oczywistą korzyścią jest zniwelowanie hałasu. W szkole jest znacząco ciszej. Walczymy w ten sposób z harmidrem i wyciszamy intensywne emocje u dzieci, powodowane głośnym sygnałem.
  2. Nie mamy do czynienia z tzw. efektem eksplozji czyli dziećmi wybiegającymi z klasy na dźwięk dzwonka.
  3. Każdy nauczyciel się pilnuje i dostosowuje do swoich godzin i to czego się obawialiśmy – czy bez dzwonków nauczyciele nie będą przedłużać zajęć – się nie zdarza.
  4. Głośne dzwonki niekorzystnie wpływały na pracę szkoły oraz dzieci, które nagle zrywały się na sygnał. Rezygnacja z tego rozwiązania spowodowała, że każdy spokojnie we własnym tempie kończy zajęcia, a uczniowie spokojniej wychodzą na przerwy. Nie ma takiego chaotycznego efektu. I zarówno dzieci jak i nauczyciele są zadowoleni.  Kadra się pilnuje i dostosowuje do swoich godzin pracy, więcej jest uśmiechu i komunikacji oraz wzajemnej troski o niespóźnianie się.
  5. Lekcje rozpoczyna i kończy nauczyciel, a nie dźwięk dzwonka. Na korytarzach i w salach planujemy umieścić dodatkowe zegary dzięki, którym uczniowie uczą się zarządzać swoim czasem i wiedzą. Zniknęły krzyki i dziki pęd. Od uczniów wiemy, że jest spokojniej, a dzwonek nie zagłusza nauczycieli kończących lekcję.

 

Sami zatem na własnej skórze postanowiliśmy przekonać się jakie korzyści płyną ze szkoły bez dzwonków. Jak wiadomo jest ona praktykowana już w wielu polskich placówkach. I efekty są naprawdę zaskakujące.   Postanowiliśmy więc i my spróbować zachęcić w ten sposób naszych uczniów, kadrę i wszystkich pracowników do uruchomienia swego wewnętrznego zegara i nauki samodyscypliny także w ten sposób. Właśnie najciekawszym dla nas profitem tego rozwiązania, na który w głównej mierze wskazują Skandynawowie, słynący z placówek bez dzwonków, jest uczenie dziecka gospodarowania czasem, wewnętrznego ładu i zdyscyplinowania. Wierzymy, że wdrożenie tych dobrych praktyk przyczyni się do naszego lepszego rozwoju i ze wykształcone w ten sposób nawyki zostaną z nami na dłużej.

Sukcesywnie pracujemy też nad tym by zamiast dzwonków sygnałem rozpoczęcia i zakończenia przerw stala się u nas mila dla ucha muzyka puszczana z głośników radiowęzła.