Zaznacz stronę

WIGILIA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

31 pazdziernika to dzien szczegolny. Kiedy zastanawiam sie nad tym, dlaczego akurat to swieto tak bardzo lubie, mysle sobie, ze miedzy innymi przez to ze łączy tradycje wielu krajów i jest bardzo lubiane przez dzieci. Czego oczywiscie – nie omieszkalismy wykorzystać dzis w naszej Inspiracyjnej Społeczności.

 

Dzieci mogly dzisiaj nie tylko poznac angielskie slowka związane z tradycja obchodzenia Wigilii Wszystkich Świętych, wykonac piękne prace plastyczne i plakaty tematyczne ale takze dowiedziec sie iz Halloween to tak naprawde tradycja, ktora przywędrowala do nas od Celtów. I tak, to wlasnie oni, zamiast dyni – wystawiali przed domami rzepę. Uczniowie i uczennice zdobyli takze wiedze związaną z biologią – czy dynia to warzywo, a moze jednak owoc? Na lekcji etyki korzystając ze źródeł Narodowego Centrum Kultury dowiedzielismy sie ponadto jaka jest etymologia slowa wiedźma.

Jak sama nazwa wskazuje, WIEDŹMA to ‘ta, która wie’. Wie, jak rzucać uroki i jak je odczyniać, wie, jakie czary sprawią, że spadnie deszcz, a jakie sprowadzą suszę, wie, jak odpędzić chorobę i jak ją przywołać. Przez to, że wiedza była kojarzona ze złem – bo jak doświadczenie uczy, wiedza jest nader często wykorzystywana w niecnym celu – w polszczyźnie słowo WIEDŹMA zawsze było obarczone negatywnymi konotacjami. Od XVI w. – jak wskazują źródła – w języku polskim WIEDŹMA to była ‘zła czarownica’, ‘czarownica rzucająca uroki’. W innych językach słowiańskich bywało różnie: staroruskie vědьma oznaczało po prostu ‘znachorka’, natomiast czeskie vědma najpierw miało w miarę neutralne znaczenie ‘wieszczka, czarodziejka’, ale z czasem przekształciło się w pejoratywne ‘czarownica, babajaga, jędza’. Z językowego punktu widzenia WIEDŹMA to bardzo ciekawe słowo: wyjątkowa pod względem budowy nazwa wykonawcy czynności utworzona przyrostkiem *-ьma (od prasłowiańskiego czasownika *věděti ‘wiedzieć’).

Nie obylo sie dzis takze bez częstowania nie tylko cukierkami, ale i strasznymi wrozbami, ktore z niemala dozą kreatywności zaprezentowala klasa V b. I tak nauczyciele mogli wylosować „dwumiesięczną zieloną szkołe” czy też „wojne na kluski w stołówce”. i nikt chyba nie wątpi, ze o ile dzieci z pewnoscia bylyby z takich spelnionych zyczen bardzo zadowolone, to nauczyciele (o losie) zamieniliby sie w prawdziwe zoombie. Dzieci natomiast w losowaniu otrzymywaly: kanapke rybna z czekoladą, brak wakacji i co chyba najgorsze – miesiąc bez internetu:))) Cukierow, ale jak widac i humoru dzis nie braklo 😉

Tradycyjnie tez – jak w naszej szkole o profilu filozoficznym bywa – po nauke siegnelismy do czasów starożytnej Grecji przywołując słowo nekropolia. Jak sprytnie wysledzili  nasi uczniowie w klasach 1-3  w slowie tym skrywa sie grecka polis, a zatem miasto-państwo. Czy pamietacie,w ktorej polis zyl i nauczal na agorze nasz bliski przyjaciel – Sokrates? Jesli nie tego i wielu innych ciekawostek dowiecie sie juz wkrotce na kolejnej lekcji filozofii w Inspiracji.

 

Z zyczeniami milego wieczoru!

Anna Trzcinska